Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

3. Złodziej światła

Siedziałam w domu. Jak zwykle. Nie był to już nasz dom, chociaż tak bardzo podobny. Było tak okropnie pusto... Siedziałam na środku pokoju, a ściany zdawały się rozciągać w nieskończoność. Próbowałam zignorować wszechobecną wolną przestrzeń skupiając się na grze. Potem do pracy. Do domu. Grać. Spać. Dzień w dzień. Aż w końcu cisza stała się tak przygnębiająca, że postanowiłam zapytać: -Pamiętasz go? Zaśmiała się w odpowiedzi. -Czy wiesz gdzie jest? Ściskała moje wnętrzności, napierała ze wszystkich stron, miażdżyła mnie swoją dominacją. Aż w końcu przemówiła. -On? - rozbrzmiało nagle gdzieś w zawiesinach przestrzeni. Chciałam krzyczeć. Chciałam powiedzieć jak uratował moje życie, jak pocieszał mnie, kiedy nie było nikogo. Był ze mną nawet, kiedy nie wiedziałam kim jest. Ale nie mogłam wydobyć z siebie dźwięku. Spłoszyłabym ją. -On... - zawahała się po długiej przerwie, jakby żałowała, że w ogóle się odezwała. - On wróci. Uciekła, a ja padłam pod ciężarem wolności. Na szc

2. Król Sprawiedliwości cz. 1

Przegrała. Każdy wypływający na morze, musiał najpierw przyznać mu jego wyższość. Nie była jego panią, nie była władczynią. Nie miała kontroli nawet nad własnym życiem. Chociaż właśnie tym razem próbowała ją odzyskać. Nie pozwolono jej brać udziału w wyprawie, więc postanowiła włamać się na własny statek. I teraz opadała na dno. Nie miała siły być zła. Wiedząc, że to może zadecydowało, zamknęła oczy i podziękowała mu najserdeczniej za bycie świetnym materiałem do marzeń. Krzyk, zgrzyt, brzdęk. Fala rozkazów, nawałnica kroków. Statek. Nie podniosła się od razu. Pozwoliła, aby Zmysły powiedziały jej więcej. Szeptały do niej Miękkość, Rześkość i Ciepło, a robiły to tak, że miała ochotę wtopić się w uścisk, jakim ją obdarzały i choćby na chwilę stać się jedną z nich. Wiedziała, że nie może. Zebrała wszystkie swoje siły, żeby dołączył do nich Wzrok. Sposób, w jaki srebrzyste światło znajdywało swoje miejsce pośród zieleni obserwujących ją oczu działał niemal uspokajająco. Dopie

1. Mężczyzna i bogini

Kiedyś, kiedy nie było jeszcze ludzi, na świecie panowali bogowie. Każdy to wie, a przynajmniej przeczuwa. Ale czy wiadomo, gdzie skrywają się dziś? Piękna Tyoril, bogini miłości istnieje jedynie w świecie pomiędzy materią a duszą. Mówi się, że gdy umysł staje się jednym z naturą, a strumień myśli tańczy swobodnie w nurcie wszechświata jak liść na wietrze, to ta właśnie bogini złoży na nim pieczęć swego pocałunku. Niewielu jednak wie, że to przekonanie wzięło się z faktu, że ona sama jest liściem. Każdym liściem i każdym drzewem. Jest zarówno ich opiekunką, jak i duszą. Jest teraz, ale zaczynała zupełnie inaczej. To jest właśnie jej historia. Kiedy ból był nie do zniesienia, kiedy Samotność brała górę nad resztą demonów, kiedy dla kogoś mizerne życie okazywało się niewystarczające, udawał się na poszukiwania tej, która samą obecnością pozwalała zapomnieć o trudach. Wielu śmiertelników faktycznie doświadczyło tego spotkania, jednak każdy z nich wracał jako szaleniec. Dotyk bogini, co